Plecaczek :-) Pasujący kolorystycznie do kamizelki z poprzedniego posta, choć w nieco odmiennej kombinacji kolorystycznej. Tym razem z przewagą malinowego. Panna Maria chciała cały malinowy, jednak ja postawiłam na swoim i jest malinowo-turkusowo-żółty.
Mam plany na kolejne szydełkowe robótki. Nie wiem jednak, czy nie zrobić sobie przerwy na igłę i nitkę. Marzy mi się spokojne haftowanie, jednak przy dziecku, które non stop domaga się mojego udziału w jej zabawach, naprawdę o to trudno. Co będzie następne - to się okaże :-)Pozdrawiam czytelniczki :-)
4 komentarze:
uooooooo, cudny ^_^. Pozdrawiam, Julka ;)
Madziu, przecudny plecaczek wydziergałaś Marysi i połączenia kolorków super :)
Całość zjawiskowa :) Pozdrawiam :)
Świetny komplecik Ci wyszedł:) Widziałam Marysię w plecaczku - super! I widziałam jej zadowoloną minkę - nie dziwię się - jak się ma taką zdolną mamę...
Rewelacyjny !
Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz