...sweter!!! Właśnie skończyłam robić zdjęcia. Oczywiście nie oddają one tego, co widzi oko, ale i tak jestem dumna z dzieła. Zdjęcia nie muszą być piękne.
Drogie Panie, przedstawiam Wam MÓJ SWETER. Wyszydełkowany z wełny, składu której nie znam, gdyż etykietka się zapodziała w drodze ze sklepu do domu. A gdy kupowana była nie zwróciłam szczególnej uwagi na skład owej wełny. Wiem, mój błąd. Ale świeża jestem w te klocki, więc proszę o wybaczenie. Sądzę jednak, że jest to w większości wełna, bo gryzie przeokrutnie. Ciepło w nim będzie mimo sporych oczek.
Zdjęcia zawierające wzory wykorzystane podczas robienia swetra zamieszczę jutro, tzn. jak wstanę, bo teraz już na pewno nie zmuszę się do skanowania (jest 00:17, mimo, iż pewnie czas publikacji posta będzie zupełnie inny - nie wiem, jak to zmienić).
Tutaj sweterek sfotografowałam w nieco gorszym świetle, nie oddaje rzeczywistych kolorów, ale za to jest najwierniej pokazany wzór.
I wzór kwiatka w przybliżeniu.
Na koniec piękna połowa rękawa.
Jestem z siebie dumna, jak nie wiem co :D Mój pierwszy sweter... Ech... Cudnie :-)
No to teraz pozwiedzam jeszcze chwilkę Wasze kąciki i pędzę śnić włóczkowe, kolorowe sny.
Drogie Panie, przedstawiam Wam MÓJ SWETER. Wyszydełkowany z wełny, składu której nie znam, gdyż etykietka się zapodziała w drodze ze sklepu do domu. A gdy kupowana była nie zwróciłam szczególnej uwagi na skład owej wełny. Wiem, mój błąd. Ale świeża jestem w te klocki, więc proszę o wybaczenie. Sądzę jednak, że jest to w większości wełna, bo gryzie przeokrutnie. Ciepło w nim będzie mimo sporych oczek.
Zdjęcia zawierające wzory wykorzystane podczas robienia swetra zamieszczę jutro, tzn. jak wstanę, bo teraz już na pewno nie zmuszę się do skanowania (jest 00:17, mimo, iż pewnie czas publikacji posta będzie zupełnie inny - nie wiem, jak to zmienić).
Tutaj sweterek sfotografowałam w nieco gorszym świetle, nie oddaje rzeczywistych kolorów, ale za to jest najwierniej pokazany wzór.
I wzór kwiatka w przybliżeniu.
Na koniec piękna połowa rękawa.
Jestem z siebie dumna, jak nie wiem co :D Mój pierwszy sweter... Ech... Cudnie :-)
No to teraz pozwiedzam jeszcze chwilkę Wasze kąciki i pędzę śnić włóczkowe, kolorowe sny.
3 komentarze:
Interesujacy tylko wspolczuje tego gryzienia. Bedziesz musiala pod spod jakis golf nakladac. Pozdrawiam.
Ciekawy wzór na sweter, jeśli to faktycznie wełna to tak czy inaczej będzie grzać, mimo dużych "oczek" :)) Oglądnęłam twoją bombkę origami, piękna jest, choć wiem jak pracochłonna :)) Pozdrawiam :)
Dzisiaj już sweter wypróbowany i rzeczywiście z golfem pod spodem. A było mi tak ciepło, że musiałam trochę kurtkę rozpiąć, gdy szłam na dworze :-)
Prześlij komentarz