Moje kucharzenie

Ciekawe miejsca / Interesting places

niedziela, 29 stycznia 2012

Candy w Scrap.com.pl

Kolorowe tuszowe candy, na które nie zapraszam, bo im Was tam pojawi się więcej, tym mam mniejsze szanse na wygraną ;P

sobota, 28 stycznia 2012

Wymianka z sercem na dłoni

Dostałam już przesyłkę od Gosi, za którą ślicznie dziękuję. Moja męska połowa również Ci, Gosiu, dziękuje za słodkości, które mu baaardzo smakowały :-) Zanim zdążyłam zrobić zdjęcie tego, co wysłałaś, już brakowało kilku cukierków :-)
A oto co było w przesyłce:
Serducho super, przydasie rzeczywiście się przydadzą, a cała reszta - palce lizać! :-) Mam nadzieję, że przesyłka ode mnie, która się właśnie szykuje i powędruje do Gosi w poniedziałek, sprawi równie dużą radość, jak ta, którą właśnie otrzymałam.
A przy okazji... Podoba Wam się moje nowe tło na blogu? Mnie się podoba, tym bardziej, że sama je sobie zrobiłam w programie do digiscrapowania :D
Ściskam!

środa, 25 stycznia 2012

Nowe miejsce

Postanowiłam oddzielić moje pasje kulinarną i robótkową. W związku z tym zapraszam na stworzony dzisiaj blog kulinarny, w którym dzielić się będę swoimi przepisami. 

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Szal - boa

Za namową koleżanki postanowiłam spróbować wydziergać boa. Kupiłam na próbę 50g wełny Flamenco. Na "normalnej" długości szal powinnam była kupić dwa takie motki, ale ja chciałam tylko sprawdzić, jak będzie mi się z tą wełną pracowało. Wszelkie instrukcje znalezione w sieci mówią o drutach, których nie lubię używać. Ale jak już kupiłam, to trzeba było spróbować. Trzy razy robiłam (ostatni raz już prawie do końca) i trzy razy prułam. Robiąc na drutach nie wychodziły mi takie ładne falbanki, jakie miały wyjść. Wykombinowałam więc sobie sposób na szydełko. I od razu (no, może nie od razu, tylko po kilkunastu rzędach) zaczęło mi wychodzić to, czego oczekiwałam. W efekcie mam króciutki szaliczek, który po zawiązaniu luźno na szyi wygląda troszkę jak muszka. Stajlowo :D
W planach mam inne jeszcze wykorzystanie tej wełny, więc czekajcie na efekty :-)

piątek, 13 stycznia 2012

Jesiennie

...bo tu, gdzie mieszkam, zima w tym roku nie dotarła...
Jeszcze nie wiem, co zrobię z tym obrazkiem. Ma wymiary 10x10cm, więc jest malutki. Może wszyję go w poduszkę? A może Wy macie jakieś pomysły?

środa, 4 stycznia 2012

Dla Babci

Pamiętacie, że za kilkanaście dni Dzień Babci i Dzień Dziadka? 
To dla mojej Babci...
Ze względu na porę, w jakiej skończyłam tę kartkę i brak światła dziennego nawet w dzień, dzielę się zdjęciami zrobionymi przy oświetleniu mojej lampki biurkowej (pierwsze zdjęcie) i lampy błyskowej. W rzeczywistości, moim okiem, kartka wygląda "pomiędzy".

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Bułeczki cynamonowe

Najlepiej smakują tuż po ostygnięciu :-)

Składniki:
500g mąki
saszetka drożdży w proszku (7g)
1 łyżka płynnego miodu
szczypta soli
1 żółtko
1 1/2 łyżki masła (roztopić)
345ml ciepłej wody
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżki cukru demerara (może być zwykły biały lub inny brązowy)

Sposób przygotowania:
Mąkę wymieszać z drożdżami, miodem, solą i żółtkiem, dodać wodę i dokładnie połączyć wszystkie składniki. Na koniec wlać roztopione masło i wrobić rękoma w ciasto, ale w taki sposób, by troszkę tłuszczu zostało niewchłonięte, a ciasto nie będzie kleiło się do rąk.
Rozłożyć ciasto na stolnicy, rozciągnąć na podłużny prostokąt. Posypać cukrem i cynamonem. Ja dodałam nieco więcej i tego, i tego, bo z proporcjami z przepisu bułeczki wychodzą mało słodkie. Zanim jednak wysypałam cukier i cynamon wysmarowałam ciasto płynnym miodem (nie ma tego w przepisie), który pięknie połączył się podczas pieczenia z cukrem i cynamonem tworząc coś na kształt karmelu.
Po osypaniu ciasta rolujemy je i kroimy na kawałki o grubości ok. 2,5cm. Układamy na przygotowanej wcześniej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i zostawiamy w cieple do wyrośnięcia. Buły powinny przed włożeniem do piekarnika powiększyć się dwukrotnie. Wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy aż do zarumienienia.
Kilka moich bułeczek zrobiłam bez cynamonu i zawijania i przyznać muszę, że spokojnie mogą robić za bułeczki śniadaniowe np. z masełkiem i dżemikiem :-)
Smacznego!
Aha! Zapomniałam dopisać, że zanim wstawimy buły do piekarnika, to możemy je wysmarować białkiem, które zostało nam z jajka. Będą wtedy bułeczki ładnie rumiane.