Moje kucharzenie

Ciekawe miejsca / Interesting places

niedziela, 30 października 2011

sobota, 22 października 2011

Skarpety

Zrobiłam dziecięciu memu skarpetule. Ale jej w nich za ciepło! Kolejna rzecz, której mojej dziecko nie chce nosić, a co wyszło spod palców mamy... Chyba przestanę robić dla niej cokolwiek.

środa, 19 października 2011

Lubicie kurczaczka?

Ja uwielbiam! No to sobie upiekłam :D Tzn. nie tylko sobie, ale upiekłam ;-) Pierwszy raz piekłam tak w całości (poza skrzydełkami, które poszły na zupkę, bo i tak ich nie jadamy) i wyszedł rewelacyjny! Mogę się z Wami podzielić jedynie fotką, niestety. 
Przygotujcie chusteczki do podcierania z brody cieknącej ślinki ;P
Chcecie przepis na takiego kuraczka? Jest prosty jak barszcz. A właściwie kurczak.

Świeżego kurczaka (mój miał około 1,6kg przed odcięciem skrzydełek) natrzeć słodką papryką, czosnkiem i ziołami (użyłam mieszanki ziół, w których króluje majeranek) i odstawić na godzinkę do lodówki. Wstawić do piekarnika i piec przez około 2 godziny w temperaturze nieco niższej niż zazwyczaj używa się do pieczenia ciast. Nie podam dokładnie w jakiej, bo każdy ma inny piekarnik i najlepiej go pewnie zna ;) Co pół godziny podlewać kilkoma łyżkami bulionu (może być z kostki rosołowej, ale ja użyłam ugotowanego na skrzydełkach bulionu) żeby mięsko nie było za suche. Jeśli Wasz piekarnik ma funkcję grilla, to na ostatnie pół godziny można włączyć tę funkcję, wtedy skórka będzie złocista i pysznie chrupiąca :-)
Smacznego!

sobota, 15 października 2011

Dla Jenny

Zawsze, gdy mnie odwiedza, pije herbatę w filiżance w kwiaty :-) Niedługo przestanie mnie tak często odwiedzać, niestety. Na pamiątkę wyhaftowałam więc dla niej ten obrazek.
I oprawiłam w ramkę zadekupażowaną kwiatami.

piątek, 14 października 2011

Radośnie

Wczoraj kupiłam magazyn, w którym ma być wydrukowane zdjęcie z moim haftem z niewielką, ale jednak, nadzieją, że to w tym wydaniu je odnajdę. 
I jest!!! Na tej stronie...
...w tym kąciku...
Ta daaam! Pękam z dumy :-)
A zanim dowiedziałam się o tym, że mnie wydrukowali, spędziłam cudownie czas z córeczką w parku, oglądając kaczki, kurki wodne i inne ptaszki i zbierając kolorowe liście.
Wczoraj dostałam też prezent do dawno zamówionej prenumeraty, który mnie bardzo ucieszył. Mianowicie dostałam dwa zestawy mazaków Letraset, o których zawsze marzyłam, a na które szkoda mi było pieniądze wydawać ;-) oraz folię samoprzylepną do nadruków. Zdjęć nie mam, bo jakoś zapomniałam je zrobić, a teraz mi się już nie chce ;P Ale efekty używania mazaków na pewno wkrótce pokażę na blogu. Co do folii, to jeszcze nie wiem, co z nią zrobić, bo nawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje, więc nie wiem, do czego ją wykorzystać. Coś na pewno wymyślę ;-)
Pozdrawiam wszystkich życząc miłego dnia.

czwartek, 13 października 2011

Wymianka kawowa - zakończenie

Skoro dotarła przesyłka ode mnie, to mogę już pokazać, co zawierała. Przygotowałam ją dla Uli.
 Cieszę się, że szczęśliwie dotarła i sprawiła adresatce przyjemność.

środa, 12 października 2011

Dla dwóch panów z okazji ślubu

Mój własny, osobisty połówek poprosił mnie, bym stworzyła coś dla jego znajomego z pracy, który to w najbliższą sobotę zawrze związek małżeński ze swoim partnerem. Nie znam tych panów osobiście, więc niełatwe to było zadanie. Co więcej, czasu miałam niewiele. W planach miałam zrobić coś w stylu zadekupażowanego serca z jednego z poprzednich postów, ale nie udało mi się dostać takiego serca, niestety. Stwierdziłam więc, że spróbuję uszyć serce. Szczerze mówiąc średnio jestem zadowolona z efektu, ale jak na pierwszy raz myślę, że nie jest tak źle... Zwłaszcza, że jestem samoukiem :D Co prawda kilka lat temu coś tam szyłam sobie, ale to było z wykroju i z instrukcją krok po kroku, a to serducho sama sobie wymyśliłam (popełniłam błędów masę) i bez instrukcji zszyłam :P
No cóż... Oceńcie same.
...z lampą
...i bez lampy błyskowej :-)
A do serducha trzeba było jakąś kartkę zorganizować. Na szybko, oczywiście. Więc częściowo z półproduktów. Ale tylko częściowo ;-)
I jeszcze zbliżenie na fragmencik...

sobota, 8 października 2011

Wymianka kawowa

Dostałam przesyłkę - przecudowną - i znam tylko imię, nazwisko i adres nadawcy, za to nie znam adresu bloga! W każdym razie ślicznie dziękuję Agnieszce, która tę przesyłkę dla mnie przygotowała oraz Marcie, która zorganizowała wymiankę.
Ten biały materiał pod spodem to KANWA!!!!!! A mnie się właśnie kończy i miałam zamiar kupić. Poza tym śliczne, kolorowe tasiemki, kawki i herbatki, ale przede wszystkim wspaniałe zakładki do książek i zawieszki. A to wszystko z motywem kawy.
I znów mam radochę dzięki przesyłce od kogoś bardzo miłego :-)

czwartek, 6 października 2011

Rozdawanka w Pixie Dust Paperie

BOSKI! I to wystarczy, by opisać zestaw, który jest tym razem do wygrania TUTAJ. Zresztą zobaczcie same...

Jupiii!

Pamiętacie moje kwiaty z tego posta? Otóż wysłałam zdjęcie oprawionych kwiatów do redakcji magazynu, z którego zaczerpnęłam wzór na ów obraz.
Tak to zdjęcie wygląda:
I dziś dostałam list informujący mnie, że moja praca zostanie wykorzystana w dziale z listami od czytelników! :D Oto dowód:
Jak widać na załączonym obrazku do listu dołączono kilka kolorów muliny i kwiatka - ucinaczka z ukrytym tym czymś, co pomaga nawlekać nitkę na igielne ucho (nigdy chyba nie wiedziałam, jak to się nazywa). Pomiędzy płatkami kwiatka są mikroskopijnej wielkości nożyki ucinające nitkę :-) Praktyczny i ładny gadżet. Szkoda tylko, że nie podali w którym numerze wykorzystają moje zdjęcie. Nic to - będę polować :D
A choroba nadal nie odpuszcza... :-(

środa, 5 października 2011

Pixie Dust Paperie September Challenge

Postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu Pixie Dust Paperie dla relaksu. Nie biorę zazwyczaj udziału w takich zabawach, bo uważam, że mam jeszcze takie braki w technice i wiedzy, że nie mam najmniejszych szans, by dorównać choćby tym najlepszym. Jednak mapka do tego wyzwania wydała mi się na tyle ciekawa i bogata, że nawet komuś tak niewprawionemu nie powinna sprawić trudności. Termin gonił, bo dziś znalazłam to wyzwanie i dziś kończy się czas na zapisy. A raz kozie śmierć! :-)
Mapka wygląda tak:
...a moja praca na jej podstawie tak:
Fajne? Fajne! :-)

poniedziałek, 3 października 2011