Mam do pokazania coś, z czego jestem bardzo dumna, czego jeszcze wcześniej nigdy nie robiłam i nad czym myślałam kilka dni, a robiłam kilka godzin. Bardzo chcę Wam to pokazać, ale... Nie mogę! Najwcześniej będę mogła się tym pochwalić w dniu, z okazji którego to jest zrobione lub w chwili, gdy adresat otrzyma przesyłkę z tym czymś.
Nie wyszło mi dokładnie tak jak chciałam, chyba moja wyobraźnia jeszcze ciężko ogarnia ten temat, ale i tak efekt zadowolił mnie i zachęcił do dalszych prób.
Do "cosia" dołączona będzie kartka, która jest równie piękna, wg mnie (tak, skromna jestem ;P), jak "coś" :-)
Duma mnie rozpiera, a niecierpliwość, by pokazać, o czym mowa - załamuje ;P
Czekajmy więc, aż nastąpi wiekopomna chwila!
Aha, wygląda na to, że mam tylko dwie wierne czytelniczki, a przy okazji komentatorki: moją Mamę i niezastąpioną wirtualną Przyjaciółkę - Joannę :-) Bardzo mnie cieszy, że obie do mnie zaglądacie i jesteście ze mną, za co Wam bardzo dziękuję. Jednak postanowiłam coś zrobić z tym milczeniem pod moimi postami i wymyśliłam, że nagrodzę jedną (albo więcej) osób, które zaczną uczestniczyć w prowadzeniu mojego bloga na zasadzie komentowania tego, co tu wstawiam.
Wiem, że w ostatnim czasie słabo u mnie z postami było, ale obiecuję się poprawić.
Nagrodami będą przydasie (papiery, tasiemki, stemple, naklejki... co mi wpadnie pod rękę).
Nie jest to candy, bo nie będzie żadnego losowania, nie ma też typowych reguł. Po prostu... komentujcie dziewczyny, a ja wybiorę tę, która (lub które) wg mnie starają się najbardziej ;P Ot taka zabawa :-)
Myślę, że miesiąc czasu wystarczy, więc za około 4 tygodnie postaram się już wybrać zwyciężczynię(-e).
Dla zachęty dodam, że mam mnóstwo przydasiów, którymi bardzo chętnie się podzielę.
I to by było na tyle. Koniec. I kropka.