Moje kucharzenie

Ciekawe miejsca / Interesting places

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Na letnie dni

Już w zeszłym roku przed wakacjami kupiłam sobie japonki, które miałam zamiar obszydełkować. Jakoś jednak wakacje minęły, a japoneczki nadal leżały sobie w pudle czekając na lepsze czasy. No i nadszedł ten moment, gdy ponownie ujrzały światło dzienne, co więcej, poczuły na sobie działanie szydełka.
Do zrobienia moich klapek użyłam najtańszych, najprostszych japonek w kolorze wrzosu oraz cieniutkiej białej wełny, kordonka w kolorze wrzosu ze srebrną nitką, cienkiego szydełka o numerze nieznanym, gdyż zaginęła mi wieki temu nakrętka od niego z wybitym numerem :-)

Po 5 pruciach, poszarpanych niciach i kupie kontrolowanych nerwów powstały klapki, które nie są dokładnie tym, co chciałam osiągnąć, jednak na nogach wyglądają całkiem nieźle. Może jeszcze kiedyś spróbuję się pobawić w szydełkowanie na japonkach. Póki co nie mam więcej niezagospodarowanych klapków.
A moje letnie buciki wyglądają tak:


niedziela, 28 kwietnia 2013

Kartki na różne okazje

Czasu mi brak na wszystko, co bym chciała, więc dziś hurtowo pokazuję wszystkie ostatnio zrobione karteczki.
 Ze wszystkich kartek tylko ta jedna zostaje u mnie. Nie na długo jednak, bo jutro jedzie do Polski, do adresatów, czyli rodziny malutkiej Emilki, mojej siostrzenicy.

Kolejne kartki już wkrótce. Zbliża się przecież Dzień Matki w Polsce. Pamiętacie o tym? ;-)

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Dla małej turystki

Plecaczek :-) Pasujący kolorystycznie do kamizelki z poprzedniego posta, choć w nieco odmiennej kombinacji kolorystycznej. Tym razem z przewagą malinowego. Panna Maria chciała cały malinowy, jednak ja postawiłam na swoim i jest malinowo-turkusowo-żółty.
Mam plany na kolejne szydełkowe robótki. Nie wiem jednak, czy nie zrobić sobie przerwy na igłę i nitkę. Marzy mi się spokojne haftowanie, jednak przy dziecku, które non stop domaga się mojego udziału w jej zabawach, naprawdę o to trudno. Co będzie następne - to się okaże :-)
Pozdrawiam czytelniczki :-)

niedziela, 14 kwietnia 2013

Miał być sweterek z kapturem...

a powstała kamizelka ze stójką. Moje dziecko jest takie niecierpliwe, że mimo, iż zazwyczaj lubi kaptury, to tym razem nie chciała dłużej czekać i zrezygnowała z kaptura. Może następnym razem uda mi się dokończyć wg takiego planu, jaki sobie obrałam względem odzieży dla mojej córki ;-) Tak czy inaczej - podoba mi się to, co powstało.
 Przy okazji odkryłam rewelacyjność guzików do samodzielnego powlekania. Leżały one sobie u mnie w szufladzie od jakiegoś czasu i nie bardzo miałam na nie pomysł. A ponieważ nie mam akurat w domu odpowiednio dużych guzików, by przyszyć je do kamizelki, to wykorzystałam własnie te. Pokryłam je materiałem Cath Kidston i wyszły całkiem nieźle.
Na dolnym zdjęciu modelka - właścicielka buntuje się przeciwko odpinaniu guzików i oglądaniu swoich zdjęć na komputerze. Woli zobaczyć je JUŻ TERAZ! W aparacie :-)
Pozdrawiam zaglądających :-)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Pamiątka Chrztu Świętego

 Chociaż tego za bardzo na zdjęciu nie widać, to maluszek jest w 3D.
Po lewej stronie jest kieszonka na pieniądze lub kartę podarunkową. 

środa, 10 kwietnia 2013

Coś dla maluszków

Wczoraj na świat przyszła Emilka. Kocyk dla niej już od dawna czeka, a dziś pokazuję grzechotki, które doczekały się buziek (mało udanych, przyznać muszę). Mam nadzieję, że przydadzą się Emilce za kilka tygodni do zabawy :-)

A dla (prawdopodobnie) Filipka skończyłam robić kocyk. 
W rzeczywistości wygląda nieco lepiej, choć za Chiny nie mogę go doprowadzić do porządnego kształtu. Mam nadzieję, że mimo to przyda się mamie (prawdopodobnie) Filipka, który za kilka-kilkanaście dni będzie na świecie.

Teraz na szydełku sweterek na jesień dla mojej panny. W planach spódniczka, a nawet dwie :-)