Moje kucharzenie

Ciekawe miejsca / Interesting places

niedziela, 1 lipca 2012

W dniu ślubu

Zostałam postawiona niemalże pod ścianą i zmuszona byłam zrobić kartkę z okazji ślubu. Natchnienia do papieru nie mam od dosyć dawna, więc ciężko mi się ją robiło. A efekt taki:
Torebka skończona - zostały jedynie wykończenia, za sweter wezmę się na dniach, a sukienkę będę kończyła, jak tylko skończę... kapelusik, który robię dla córki do przedszkola :-) U nas w przedszkolu jest taki wymóg, by każde dziecko miało swój krem z filtrem i kapelusik na główkę. Bez tego w słoneczną pogodę nie wypuszczą dziecka na dwór. I słusznie według mnie. Do tej pory moja córka nosiła czapeczkę z daszkiem, a właściwie kaszkiecik, biały. Odechciało mi się go prać po każdym powrocie z przedszkola, więc robię kapelusik w mniej brudzącym się kolorze.

5 komentarzy:

Polcia pisze...

Efekt jest wspaniały, na pewno wszystkim kartka się spodoba!

Joanna pisze...

Śliczna kartka :) I gdzie tu brak natchnienia! Pokaż torebkę i kapelusik. Ściskam mocno :)

Intensywnie Kreatywna pisze...

Kartka jest bardzo oryginalna i bardzo mi się podoba. I jestem w stanie zrozumieć, że można mieć powyżej uszu prania nawet najbardziej uroczego, ale białego nakrycia głowy. Inny kolor powinien być mniej "brudzący".

Majerczak Sylwia pisze...

śliczna karteczka

Alojka pisze...

wyszłą bardzo elegancka
pozdrawiam