Moje kucharzenie

Ciekawe miejsca / Interesting places

sobota, 9 kwietnia 2011

Miała być torebka...

No i jest. Udana średnio, ale jak na pierwszy mój raz to jest całkiem niezła, uważam. W środku ma dwie przegrody, żeby mi się śmieci z ważnymi rzeczami nie plątały. Jednak nie nadaje się to do pokazania, bo wygląda jak wygląda. Ale ważne, że będzie spełniało swoje funkcje (oby ;P). Próbowałam zrobić zbliżenie na zapięcie, ale mi się nie udało. Pokazuję więc tak, jak się da.
W świetle dziennym:
I z lampą. Pokazuję to zdjęcie dlatego, że na nim kolor torebki jest taki, jak w rzeczywistości. Nie wiem dlaczego w świetle dziennym takie bure wyszło...

5 komentarzy:

Ewa pisze...

dziękuję za odwiedzinki :) torebeczka jest urocza a ja z przyjemnością Cię będę podglądać :)

Ewa pisze...

PS. widzę, że Ty też mnie podglądasz ;) wyślij mi swój adres mailowy na e.szelest@gmail.com to Ci odpowiem na komentarz ;)

Iza pisze...

Bierzesz udział w moim candy, także zapraszam również abyś zadała pytanie autorce:)
Pozdrawiam

Unknown pisze...

Zrobiłam to już wczoraj ;-)

raeszka pisze...

Jak dla mnie wyszła całkiem fajna torebka :).