Moje kucharzenie

Ciekawe miejsca / Interesting places

czwartek, 7 kwietnia 2011

Znowu jaja

Jednokolorowe...

 i dwukolorowe, a właściwie dwustronne.
Na koniec takie małe spostrzeżenia. 
Mulina jest do bani, jeśli chodzi o szydełkowe jajka. Co prawda robi się nią lepiej, ale efekt jest raczej toporny, podczas gdy z kordonka powstają delikatne wzory.
Drugie spostrzeżenie, a właściwie mój żal do bloggera (albo moich umiejętności) - po dodaniu zdjęć na końcu posta, za cholerę nie umiem wstawić już kolejnej porcji tekstu. Muszę kombinować, enterować, a i enter czasem nie chce działać. W związku z tym kładę się spać rozdrażniona.
Dobranoc.

1 komentarz:

zainspirowana pisze...

się nie rozdrażniaj! jajca są świetne!